Aktywność
Aktywność
Bądźmy szczerzy: mało kto lubi regularne ćwiczenia. Ale nie trzeba od razu zdobywać wielotysięczników czy biegać w maratonach. Najważniejszy jest ruch, który musi zagościć na stałe w naszym życiu i namawiam was, by go polubić! Mój tata nauczył mnie w dzieciństwie euforycznego podejścia do pracy i ruchu. Wstawał po 4.00 rano, uwielbiał fizyczną pracę, a gdy tylko wiał wiatr, padał deszcz, czy zaczynały się ponure jesienne dni, a inni odpuszczali sobie wychodzenie na dwór, wybieraliśmy się nad Dniepr czy do lasu. Tata zawsze powtarzał mi: „Córeczko, kocham żywioły! Popatrz, natura jest przepotężna, wszystko jest jej podporządkowane. A my nie musimy się jej bać. Jesteśmy jej częścią. Możemy ją podziwiać i cieszyć się nią. Istnieje tylko jedna, bardzo prosta zasada: odpowiedni ubiór i nie ma złej pogody na ruch”.
Pokochałam ruch całym sercem! Uwielbiam wyrwać się na spacer, przebieżkę – byle na powietrze, byle wśród przyrody. Cieszy mnie każda wolna chwila spędzona na zewnątrz, czuję się wtedy wolna! Pokochałam też żywioły. Po przyjeździe do Polski byłam zdziwiona, że ludzie narzekają na pogodę. Myślałam, że to temat zastępczy, gdy nie chce się z kimś szczerze rozmawiać. Nawet pasowało mi określenie: „rozmawiamy o pogodzie, czyli o niczym”. Okazało się, że to nie był temat zastępczy. Przekonanie, że pogoda źle wpływa na samopoczucie stało się dosłownie „sportem narodowym”. Jednak można to zmienić. Oczywiście, zawsze są sytuacje szczególne i można cierpieć z powodu zmiany pogody. Ale często koncentracja na jej negatywnym działaniu jest przyczyną pogłębionych odczuć. Pomyśl, że istnieje duża grupa osób (do której ja również się zaliczam), które nie koncentrują się na tym, jak lub czy w ogóle warunki atmosferyczne wpływają na ich samopoczucie.
Gwarantuję wam, że kiedy tylko wyłączymy ten program z naszej „wewnętrznej szafy grającej ”, będziemy o wiele szczęśliwsi.
nr 1 RUCH
RUCH TO ŻYCIE
To, co aktywne traktujemy jako dobre, niegnuśne, zdrowe. Jakość naszego ruchu zależy od naszego nastroju, kondycji i charakteru. W czasie pandemii, gdy większość z nas spędza czas w zamknięciu, ruch wymaga od nas specjalnej motywacji. Także pora roku ma na nas wpływ. Zimą ruszamy się mniej, latem więcej. A potem koniec zimy przywraca energię do działania. Dzień się wydłuża, temperatura rośnie, a my zrzucamy kilogramy zimowych ubrań i chcemy aktywniej żyć. Okazuje się czasem, że uśpiony zimą organizm niechętnie wraca do treningów. Przed nami wizja bliskich wakacji, a nasze ciało wciąż nie chce się pobudzić do działania, bo zupełnie przestaliśmy ćwiczyć. Wyobrażenie, jaki wysiłek musimy włożyć w powrót do formy zniechęca. Mamy niską wydolność, słabe mięśnie, krótszy oddech, a ciało wydaje nam się mniej atrakcyjne. Jest jednak świetny sposób, by wrócić do regularnej aktywności, poprawiającej samopoczucie i wygląd.
STEP BY STEP
Najtrudniej postanowić. Gdy się już zacznie, dobrze wyznaczyć sobie tzw. „granicę przyjemności“. Nie zaczynać od maksymalnych wysiłków. Ciało osłabło i to, co przychodziło nam łatwo, teraz może stać się zadaniem nie do wykonania. Stopniowo zwiększajmy intensywność wysiłku. Przez pierwsze 2-3 tygodnie skupmy się na poprawieniu naszej wydolności i sprawności. Dobre do tego są spacery, marszo-biegi, pływanie, jazda na rolkach czy rowerze, trening cardio, nordic-walking. Dla wzmocnienia mięśni warto zastosować ćwiczenia treningu obwodowego, także z wykorzystaniem siły własnego ciężaru. Skupmy się na poprawie techniki, obudzeniu mięśni – spalanie tkanki tłuszczowej zostawmy na później.
PLAN TRENINGOWY
Gdy wzmocnimy ciało, automatycznie przywrócimy też motywację do ćwiczeń. Skoro obudziliśmy potrzebę, wdrożyliśmy ją w życie - czas na plan treningowy. Regularność i małe cele są podstawą naszej konsekwencji. Nawet gorszy dzień nie powinien nas zniechęcać. Warto wtedy wrócić do „granicy przyjemności“, zrobić minumum - tylko to, co lubimy - ale zrobić. Najgorszy trening to ten, który się nie odbył.
ZDROWO, EFEKTYWNIE i PRZYJEMNIE
Przed wiosennym rozruchem warto sprawdzić stan swojego zdrowia: wykonać morfologię krwi, EKG, analizę składu ciała, a w razie potrzeby dodatkowe badania i testy. Pozwoli to także ustalić zbalansowaną dietę. Wystarczy kilka nowych nawyków żywieniowych, żeby poczuć się lepiej, zdrowiej i lżej: pełnowartościowe produkty, odpowiednia ilość wody i ruch. Warto nie zapominać też o suplementacji (zawsze możesz sięgnąć po nasze naturalne suplementy) bez której dzisiaj trudno zapewnić organizmowi wszystkie niezbędne składniki. A ćwiczmy zawsze z głową i cierpliwością, by nie nabawić się kontuzji, która na długo może wykluczyć naszą aktywność.
ZDROWIE
Ruch wzmacnia nasze mięśnie, poprawia krwiobieg, dotlenia organizm. Przywraca kondycję, poprawia nasze samopoczucie. Nie tylko fizycznie czujemy się silniejsi, ale także psychicznie wzmocnieni. Przekraczamy własne ograniczenia, a to podnosi nam poziom serotoniny. Zawsze trzeba jednak pamiętać o umiarze. Nadmierne forsowanie organizmu nikomu nie służy. Osłabione stawy, zakwaszone mięśnie przyczyniają się do wielu kontuzji. Ważne jest też, by pamiętać o dobrym ubiorze w czasie treningów. Najlepszym rozwiązaniem jest odzież termoaktywna. Ubranie do biegania powinno być „naszą drugą skórą“. Koszulki muszą oddychać, spodnie biec razem z nami, a nie okręcać się wokół łydek, uprzykrzając nam trening, a skarpety nie powinny powodować otarć i odparzeń. Ubrania sportowe ze specjalnej przędzy, wzbogacone jonami srebra i specjalnymi „strefami wentylacji“ pozwalają odprowadzać wilgoć i utrzymują optymalną temperaturę naszego ćwiczącego ciała.
Dziś wiele osób zadaje sobie pytanie, jak wzmocnić odporność. Właśnie ruch jest najlepszą odpowiedzią na to pytanie. I nie ważne, gdzie będziemy ćwiczyć, czy w siłowni, czy w domu, czy na zewnątrz. Ważne, by robić to regularnie i „pokochać“ to na tyle, by się stało przyjemnym nawykiem. A nasze ciało i zdrowie odwdzięczą się w perspektywie naszego życia.
*Więcej o ruchu oraz innych niezbędnych elementach dbania o zdrowie, opowiadamy u nas w rozdziałach: BeeRelax, BeeTaste, BeeSmart. Swój autorski system, składający się z siedmiu elementów, opisuje w swojej książce „Jak wygrać z czasem i samą sobą. Walka o macierzyństwo“, Ambasadorka naszej Marki Weronika Marczuk
(sklep www.walkaomacierzynstwo.pl )